3.19 Maj 1945: Wyzwolenie czy Okupacja?

Małgorzata Dąbrowska i Anne Sørensen
Pod red. Christiana Pletzinga

II Wojna Światowa uwikłała wszystkie kraje regionu Morza Bałtyckiego. Europa była głównym polem bitwy i wiele krajów regionu bałtyckiego było miejscami bitew. Pierwsze kraje regionu Morza Bałtyckiego to Polska i Niemcy, ale z czasem wszystkie kraje zostały wciągnięte w wojnę, za wyjątkiem Szwecji, która pozostała neutralna. W 1944 Trzecia Rzesza zaczęła upadać, jako że siły sprzymierzone zaczęły wygrywać bitwę za bitwą i wszystkie znaki zaczęły wróżyć niemiecką porażkę. 30 kwietnia Hitler popełnił samobójstwo podczas Bitwy o Berlin. 7 maja w Reims, podpisano bezwarunkową kapitulację, a następnego dnia w Berlinie, niemieckie siły poddały się. Dzień Zwycięstwa został ustanowiony 8 maja ale Związek Radziecki i regiony pod jego wpływem ustanowiły Dzień Zwycięstwa 9 maja, zgodnie z czasem moskiewskim. Różnice pomiędzy sojusznikami II Wojny Światowej stały się widoczne nawet przed wyborem dnia niemieckiej kapitulacji.

Zachodnia Europa doświadczyła okupacji nazistowskiej, podczas gdy Europa Wschodnia doświadczyła dwóch okupacji – nazistowskiej i sowieckiej. Zgodnie ze sławną przemową Winstona Churchilla w marcu 1946 roku Europa po II Wojnie Światowej została podzielona na dwie części Żelazną Kurtyną. Pomimo, że dla Zachodniej Europy, maj 1945 roku wydawał się jak wyzwolenie, dla krajów podporządkowanych Związkowi Radzieckiemu, nie jest to jedyna dostępna interpretacja. Uroczystości w pojedynczych krajach zostały ukształtowane po której stronie Żelaznej Kurtyny one były. W krajach zależnych od ZSRR świętowany był 9 maja, podczas gdy w innych krajach był to zwykle 8 maj. Dzień obchodów Dnia Zwycięstwa zaznaczył formę zniewolenia dla niektórych krajów.

Pięć krajów Regionu Bałtyku było umiejscowionych we Wschodnim Bloku, pod zwierzchnictwem sowieckim. Estonia, Łotwa i Litwa były okupowane przez Sowietów zgodnie z paktem Ribbentrop-Mołotow z 1940 roku do momentu niemieckiego ataku. Po pokonaniu nazistowskiej okupacji, te trzy kraje pozostały częścią Związku Radzieckiego (pomimo, że w sowieckiej narracji, kraje bałtyckie dobrowolne dołączyły do Związku Radzieckiego). Polska i Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD Niemcy Wschodnie) zostały pod sowiecką protekcją jak republiki satelickie. Szwecja i Finlandia nie zostały po sowieckim panowaniem i oficjalnie pozostały neutralne w nowym podziale Europy, a Niemcy Zachodnie, Norwegia i Dania dołączyły do świata zachodniego i stały się członkami NATO. Za wyjątkiem krajów skandynawskich, wyzwolenie w 1945 było kontrowersyjne.

Żelazna Kurtyna

Kraje zwycięskiej koalicji nie były solidną drużyną. Po zwycięstwie nad Niemcami, zaczęły się konflikty nad nowym podziałem Europy i te konflikty wkrótce stały się niemożliwe do przezwyciężenia. Alianci i Związek Radziecki zaczęły pokazywać siłę i elokwencję dyplomatyczną, dążyły do utrzymania kruchego sojuszu. To Winston Churchill jako pierwszy użył terminu żelazna kurtyna w związku z powojenną sytuacją w Europie. Jego przemowa z Westminster College w Fulton (5 marzec 1946 roku) stała się symbolicznym początkiem Zimnej Wojny i podziału Europy na dwie wrogie części.

Od Szczecina do Bałtyku po Triest na Adriatyku żelazna kurtyna opadła na cały kontynent. Za tą linią leżą wszystkie stolice starożytnych państw Europy Środkowej i Wschodniej. Warszawa, Berlin, Praga, Wiedeń, Budapeszt, Belgrad, Bukareszt i Sofia, wszystkie te słynne miasta i otaczające ich populacje leżą w czymś, co muszę nazwać sowiecką sferą, i wszystkie podlegają w takiej czy innej formie, nie tylko wpływom sowieckim ale do bardzo wysokiego i, w wielu przypadkach, zwiększającego się poziomu kontroli ze strony Moskwy. Same Ateny - Grecja z nieśmiertelną chwałą - mogą decydować o swojej przyszłości podczas wyborów pod obserwacją Brytyjczyków, Amerykanów i Francji. Rząd polski zdominowany przez Rosję zachęca się do dokonywania ogromnych i bezprawnych ataków na Niemcy i obecnie trwają masowe wydalenia milionów Niemców na skalę poważną i nieświadomą. Partie komunistyczne, które były bardzo małe we wszystkich tych wschodnich stanach Europy, zostały wychowane do władzy i władzy daleko poza ich liczebnością i wszędzie dążą do uzyskania kontroli totalitarnej. Rządy policyjne panują w prawie każdym przypadku, a jak dotąd, z wyjątkiem Czechosłowacji, nie ma prawdziwej demokracji […] Jakiekolwiek wnioski można wyciągnąć z tych faktów - i faktów, jakie one są - z pewnością nie jest to Wyzwolona Europa, o którą walczyliśmy. Nie zawiera też zasad trwałego pokoju.
- Strona domowa Międzynarodowego Stowarzyszenia im. Churchilla, można uzyskać pod adresem: https://winstonchurchill.org/resources/speeches/1946-1963-elder-statesman/the-sinews-of-peace/

Polska

Po 1945 roku, Polska należała do sowieckiej strefy wpływów i tak jak reszta wschodniego bloku, świętowała Dzień Zwycięstwa 9 maja. W całym państwie były organizowane krajowe obchody, połączone z paradami wojskowymi i oficjalnymi przemowami. Do 1950 r. było to również święto państwowe. Po opadnięciu Żelaznej Kurtyny w 1989/1990, obchody państwowe tego święta zostały zaniechane, ale niektóre miasta (głównie zlokalizowane w pobliżu jednostek wojskowych) kontynuowało tradycję obchodzenia tego dnia. Z okazji 70-tej rocznicy zakończenia wojny, na propozycję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej – Łukasz Kamiński: 24 kwiecień 2015 roku. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął nowe prawo, że Narodowy Dzień Zwycięstwa będzie obchodzony 8 maja, jednocześnie znosząc Narodowy Dzień Zwycięstwa obchodzony 9 maja.

Narodowy Dzień Zwycięstwa i Wolności dekretem z 8 maja 1945 roku:

Art. 1 Aby upamiętnić czas zwycięstwa Narodu Polskiego i jego Wielkich Sojuszników nad niemieckim najeźdźcą, demokracji nad nazizmem i faszyzmem, wolności i sprawiedliwości nad zniewoleniem i gwałtem – 9 maja jako dzień kończący wrogość, będzie Narodowym Festiwalem Zwycięstwa i Wolności.

Narodowy Dzień Zwycięstwa obchodzony 8 maja, 24 kwietnia, 2015 roku

Art. 1 Aby upamiętnić zwycięstwo nad Nazistowskimi Niemcami, 8 maja zostaje ogłoszony Narodowym Dniem Zwycięstwa.
Art. 2 Narodowy Dzień Zwycięstwa jest świętem państwowym.
Art 3. Narodowy Dzień Zwycięstwa i Wolności ustanowiony 9 maja, zostanie zniesiony.

Usprawiedliwienie zmian nazw ulic upamiętniających 9 maja ze stron Instytutu Pamięci Narodowej

Dzień 9 maja 1945 r. był obchodzony jako Dzień Zwycięstwa w Związku Sowieckim i w krajach przez niego zniewolonych. Celebrowanie go (również w dzisiejszej Rosji) z zasady jest połączone z podtrzymywaniem stalinowskiej narracji historycznej, opartej o propagandowe zafałszowania, w myśl których Armia Czerwona niosła wszystkim narodom europejskim wolność i niepodległość. W Polsce pod narzuconą przez Stalina władzą komunistów ogłoszono 9 maja Narodowym Świętem Zwycięstwa i Wolności. Podtrzymywanie takich interpretacji z okresu totalitarnego zniewolenia jest nie do pogodzenia z szacunkiem dla ofiar komunizmu i dla tradycji polskich walk o wolność i niepodległość w XX wieku. Po odzyskaniu niepodległości Polska zaprzestała celebrować ten dzień, włączając się w upamiętnianie rocznicy kapitulacji Niemiec w dniu 8 maja 1945 r. Jest to okazja do przypomnienia wkładu Polski w pokonanie Rzeszy Niemieckiej w II wojnie światowej.
- Ze strony Instytutu Pamięci Narodowej, można znaleźć pod adresem: https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/dekomunizacja/zmiany-nazw-ulic/nazwy-ulic/nazwy-do-zmiany/36808,ul-9-Maja-1945-r.html

Kraje Bałtyckie

Litwa, Łotwa i Estonia były okupowane przez Sowietów od 1940 roku, na podstawie umowy pomiędzy ZSRR, a Trzecią Rzeszą sekretnym załącznikiem do protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow.

Tallinn museum of occupation.png


Po niemieckim ataku na Rosję, kraje bałtyckie były kupowanie przez Niemcy. Kiedy ZSRR dołączył do Sojuszników, żołnierze Armii Czerwonej oswobodzili te kraje spod okupacji niemieckiej. Pomimo braku posiadania podstaw prawnych aby zostać, armia sowiecka nie opuściła terytorium do 1990 i nielegalnie kupowała kraje bałtyckie zgodnie z wyżej wspomnianym protokołem. Sytuacja międzynarodowa krajów bałtyckich pozostała nierozwiązana. Niektóre kraje nie uznały włączenia krajów bałtyckich do ZSRR, podczas gdy niektóre zaakceptowały to wrogie przejęcie.

Oświadczenie Pełniącego Obowiązki Sekretarza Stanu Stanów Zjednoczonych Ameryki, Szanowny Summer Welles, 23 lipca 1940 roku.

W czerwcu 1940 roku, Związek Radziecki rozpoczął okupację krajów bałtyckich, amerykański Sekretarz Stanu wydał oświadczenie odmawiające uznania aneksji jako Republik Radzieckich.
- Przez współpracę – Amerykańskie Archiwa Narodowe (z John Hiden, Vahur Made, David J. Smith. Sprawa Bałtyku podczas Zimnej Wojny. Routledge, 2008. s. 209), Domena Publiczna.

Arystokrata i Członek Izby Lordów Nicholas Bethell – Miejsce aby stanąć Anny Ferens. https://www.youtube.com/watch?v=zFSpEFnuG3s movie: Baltic

23 sierpnia 1979 roku w 40 rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow, który był podstawą okupacji sowieckiej w krajach bałtyckich od 1940, 45 obywatele Estonii, Łotwy i Litwy wysłali list oficjalny do Narodów Zjednoczonych, Związku Radzieckiego, Niemiec Wschodnich i Zachodnich i sygnatariuszy Karty Atlantyckiej. Głównym celem wezwania było publiczne ujawnienie paktu i jego tajnych protokołów i przywrócenia niepodległości krajów bałtyckich. Wezwanie musiało poczekać i miało tylko jedną odpowiedź z Parlamentu Europejskiego. Decyzja o poparciu żądań została podjęta 13 stycznia 1983 roku.

Artykuł o szwedzkim premierze Fredriku Reinfeldt przepraszającym szwedzkich sąsiadów, „Szwecja dłużna krajom bałtyckim: Reinfeldt”, z 16 sierpnia 2011 roku.

Szwecja jest winna swoim bałtyckim sąsiadom „długu honoru” za przymykanie oczu na powojenną okupację sowiecką, powiedział szwedzki premier Fredrik Reinfeldt swoim bałtyckim odpowiednikom w poniedziałek. Podczas ceremonii w Sztokholmie z udziałem premierów Estonii, Litwy i Łotwy Reinfeldt mówił o „mrocznej chwili” w historii swojego kraju. „Szwecja była jednym z pierwszych krajów, które uznały sowiecką okupację krajów bałtyckich” w 1944 r. powiedział podczas uroczystości z okazji 20. rocznicy niepodległości trzech krajów. W 1945 r. Sztokholm dokonał ekstradycji do Związku Radzieckiego około 170 żołnierzy z krajów bałtyckich, którzy uciekli z Armii Czerwonej i znaleźli schronienie w Szwecji. „Ekstradycja Bałtów to mroczny moment w szwedzkiej polityce zagranicznej” - powiedział Reinfeldt. Powiedział, że Szwecja od dawna ignoruje bałtyckich sąsiadów i wezwał do dalszego umacniania stosunków po odzyskaniu niepodległości. „Przez dziesięciolecia Szwecja nie uznawała bałtyckiego cierpienia” - powiedział konserwatywny premier. „Trzymam w dłoni szwedzką szkolną książkę używaną w latach osiemdziesiątych. W ogóle nie wspomina ona o losach Estonii, Łotwy i Litwy po II Wojnie Światowej. Ani jednego słowa” - powiedział Reinfeldt. „W rzeczywistości trudno znaleźć jakiekolwiek odniesienie do faktu, że kiedykolwiek były jakiekolwiek kraje bałtyckie. Taka była rzeczywistość, kiedy chodziłem do szkoły ”, powiedział 46-letni lider. „Szwecja ma dług honorowy wobec obywateli Estonii, Łotwy i Litwy. Jesteśmy to winni sobie - i jesteśmy winni narodom bałtyckim - aby pamiętać o przeszłości, ale także budować wspólną przyszłość” - dodał. Łotewski Valdis Dombrovskis, litewski Andrius Kubilius i estoński Andrus Ansip podziękowali Szwecji za pomoc, jakiej udzieliła swoim państwom od czasu odzyskania niepodległości. Wystąpienie Reinfeldta wywołało mieszane reakcje wśród Bałtów w tłumie. „Łatwo mu to powiedzieć dzisiaj, ponieważ jego partia nie była wtedy u władzy,” powiedziała Lehte Slunge, która uciekła z Estonii wraz z rodzicami w 1944 roku. Jaan Seim, dyrektor estońskiej szkoły w Sztokholmie, argumentował, że „realpolitik był wówczas przewodnikiem władz szwedzkich”. „To był mały kraj, który chciał być neutralny i miał ogromnego sąsiada na wschodzie, który stanowił ogromne zagrożenie”. „Byłem bardziej rozczarowany faktem, że w latach 70. i 80. narody bałtyckie po prostu już nie istniały w szwedzkiej psychice. Dla nich był to Związek Radziecki i nic więcej” - powiedział Seim, urodzony w Szwecji Estończyk. Poniedziałkowa ceremonia odbyła się na placu w Sztokholmie, gdzie odbyło się kilkadziesiąt spotkań zwanych „spotkaniami poniedziałkowymi” odbyły się w 1990 i 1991 r., aby wesprzeć starania krajów bałtyckich o odzyskanie niepodległości. Trzy państwa zorganizowały ludzki łańcuch w 1989 r., W którym dwa miliony ludzi połączyły ręce, łącząc stolicę Bałtyku, przeciwko sowieckim rządom. Przełomowy protest rozpoczął sekwencję, która ostatecznie doprowadziła do trzech niepodległości narodów do 1991 r.
- Ze strony domowej The Local, można przeczytać pod adresem: https://www.thelocal.se/20110816/35570

Rosja

Po upadku Żelaznej Kurtyny i odzyskaniu niepodległości przez kraje Bloku Wschodniego, niektóre z nich zdecydowały napisać swoją historię na nowo. Narracja historyczna stała się niezależna od Rosji i często skupiała się na sprawach wcześniej omijanych tj. niekorzystnych dla Rosji. Czasami te zmiany przynosiły zmiany w polityce, kulturze i edukacji historycznej. Rosyjscy oficjele czasami oskarżali Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie o umniejszanie ogromnego wkładu Związku Radzieckiego w zwycięstwo Sojuszników, a prezydent Wladimir Putin często skupiał się na roli Sowietów w swoich przemowach z 9 maja.

Części artykułu Radia Wolna Europa Radia Wolność o obchodzeniu Dnia Zwycięstwa w Rosji z brakiem obecności liderów Europy Zachodniej, „Putin uderza w USA w przemowie na Paradzie przy Placu Czerwonym”, ostania aktualizacja: 9 maj 2018 roku

„[…]Putin uderzył także w to, co zapewnił, o próby „przepisania i wypaczenia historii” oraz zaprzeczenia „wyczynom ludzi, którzy uratowali Europę i świat przed niewolnictwem, eksterminacją i okropnościami Holokaustu”. Dodał: „Zawsze będziemy dumni, że naród radziecki nie mrugnął ani nie schylił się przed okrutnym wrogiem, gdy niektóre państwa wolały wstyd kapitulacji.” Jest to oznaka rosyjskiego oporu, którego rodzaj ignorowania Rosji nie zadziała i że Rosja jest silna i ma potężnych przyjaciół”. […] Decyzja podejmowana przez wielu zachodnich liderów aby nie uczestniczyć, została zaprezentowana w rosyjskich mediach jako próba umniejszenia roli w zwycięstwie i „podważenia rosyjskiej wspaniałości,” powiedział Felgenhauer. […] Jill Dougherty, ekspert ds. Rosyjskich w Centrum Wilsona i była szef moskiewskiego biura CNN, powiedziała, że media społecznościowe i raporty telewizyjne wskazują, że wielu zwykłych Rosjan jest obrażonych nieobecnością zachodnich liderów w obchodach. Czują, że jest to zwycięstwo głównie odniesione przez Rosjan ich krwią i są źli, że nie jest zaznaczone obecnością krajów sojuszniczych. „Jest uczucie obelgi i gniewu,” mówi. „Niestety odzwierciedla to bardzo odczucie w Moskwie w tej chwili, które jest dokładnie obelgą Zachodu, uczuciem, że Zachód został wrogiem po raz kolejny.”
II Wojna Światowa jest bardzo ważna dla Rosjan, i powoduje w nich silne emocje. Ponad 26 milionów ludzi w byłym Związku Radzieckim zginęło podczas II Wojny Światowej, znanej w Rosji jako Wielkiej Wojny Patriotycznej. Ciała około 4 milionów rosyjskich żołnierzy nigdy nie zostało odnalezionych, zgodnie rosyjskim Ministerstwem Obrony. Grupy ochotników wyposażonych w wykrywacze metalu przeszukują lasy tego co było Frontem Wschodnim pod kątem ludzkich szczątków, szczególnie w pobliżu Sankt-Petersburga, gdzie miały miejsce jedne z najbardziej krwawych bitew XX wieku. Siedemdziesiąt lat później ziemie dalej jest pełna resztki przeszłości rosyjskiej wojny, kości tych polegli czasem przykrytych cienką warstwą ziemi. […] Ukraina również obchodzi Dzień Zwycięstwa w sobotę, prowadzony przez prezydenta Petro Poroshenko w Kijowie. Prorosyjscy separatyści w Doniecku, we wschodniej Ukrainie Sewastopolu na Krymie planowali swoje parady wojskowe. Inne kraje europejskie i Stany Zjednoczone zaznaczyły 70-tą rocznicę zwycięstwa sojuszników w Europie w Piątek. […]”
- ze strony internetowej Radia Wolna Europa, można przeczytać na: https://www.rferl.org/a/russia-marks-end-of-world-war-ii-with-military-parade-on-red-square/29216745.html

Oficjalny wywiad z prezydentem Rosji Wladimirem Putinem o Dniu Zwycięstwa 9 maja, 2015 roku.

Prowadzący programu Vesti v Subbotu na kanale telewizyjnym Rossija Siergiej Brilev: Panie Prezydencie, czy widział pan dziś wszystkich, których miał nadzieję zobaczyć na paradzie?
Prezydent Rosji Władimir Putin: Ma pan na myśli gości, czy wszystkich w ogóle, którzy przybyli na paradę?
Siergiej Brilev: Zacznijmy od gości. W pewnym momencie spodziewaliśmy się w końcu przybycia Amerykanów i Europejczyków, ale ostatecznie to nie nastąpiło. Czy to pana rozczarowało?
Vladimir Putin: Nie. Cieszę się, że ludzie na całym świecie świętują Dzień Zwycięstwa nad Nazizmem. Myślę, że bez względu na to, gdzie ludzie świętują, jeśli jest to dla nich prawdziwe święto, jest to już dobra rzecz. Na przyjęciu na Kremlu byli obecni weterani ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Podeszli i wypowiedzieli bardzo ciepłe i przyjazne słowa. Byli to ludzie, którzy brali udział w konwojach północnych, w lądowaniu w Normandii i w walkach w Europie. Widzieliśmy wszystkich, których mieliśmy nadzieję tu zobaczyć.
Najważniejsze jest, aby ludzie zrozumieli, że walka z nazizmem była bardzo ważna i że był to bardzo ważny kamień milowy w historii ludzkości.
Jeśli chodzi o to, co dzisiaj widzieliśmy, chcę powiedzieć, że widzieliśmy wiele szczęśliwych twarzy, twarzy naszych obywateli i to jest najważniejsze. 9 maja traktujemy jako wielkie święto, być może najważniejszą datę w historii naszego kraju.
Wreszcie, widział pan to wydarzenie dzisiaj, wydarzenie publiczne, które otrzymało nazwę Nieśmiertelny Pułk. Ludzie nosili portrety swoich bliskich, ojców, matek, dziadków, pradziadków. Ludzie nosili te portrety na Placu Czerwonym. […]
- Ze strony domowej Prezydenta Rosji, Można przeczytać na: http://en.kremlin.ru/events/president/transcripts/interviews/49454

Niemcy

Po II wojnie światowej pokonane Niemcy zostały podzielone na dwa kraje: Republikę Federalną Niemiec (Niemcy Zachodnie), która stała się demokracją w bloku zachodnim, oraz Niemiecką Republikę Demokratyczną (NRD), która została zintegrowana w Układzie Warszawskim pod panowaniem sowieckim. Dlatego dwie niemieckie narracje z maja 1945 r. Bardzo się zmieniły podczas zimnej wojny aż do upadku muru berlińskiego w 1989 r. i zjednoczenia w 1990 r. W NRD obchody były spójne z powojennymi narracjami w innych komunistycznych krajach w Europie, gdzie ZSRR został opisany jako wyzwoliciel od uciskających i niesprawiedliwych reżimów. W obu krajach tradycja z 1920 r. po I wojnie światowej uległa przemianie. W epoce Weimaru zainaugurowano Volkstrauertag (Dzień Ludowej Żałoby) jako sposób na upamiętnienie i uhonorowanie poległych żołnierzy i ich rodzin, a także rozmawianie o solidarności, pojednaniu i przyjaźni między narodami. Data została ustalona na pierwszą niedzielę (później drugą) podczas Wielkiego Postu. Po przejęciu władzy przez nazistowski rząd w 1933 r. Ustawodawstwo dotyczące świąt narodowych utworzyło Heldengedenktag (Upamiętnienie Bohaterów) i skierowało skupienie z pamięci o poległych na uwielbienie bohaterów, włączając demonstrację „siły i woli obrony III Rzeszy”. Flagi nie miały już być wyciągane na pół masztu, chrześcijańskie elementy i symbole zostały usunięte, a uroczystości przekształciły się w masowe nazistowskie pokazy propagandowe. Od 1939 r. odbywały się 16 marca. Po II Wojnie Światowej Volkstrauertag zostało ponownie wprowadzone w Niemczech Zachodnich, ale aby zachować dystans do tradycji nazistowskich, datę przesunięto na koniec roku liturgicznego (niedziela najbliższa do 16 listopada) zamiast na początku, a zakres został rozszerzony na osoby, które zginęły z powodu przemocy opresyjnego reżimu, a nie tylko ofiary wojenne. W NRD odbyło się „Gedenkstunden für die Opfer des Faschismus” (Ceremonie Pamięci Ofiar Faszyzmu). Niemniej jednak podczas oficjalnych uroczystości nie skupiano się na żołnierzach niemieckich i cywilach poległych na wojnie. Ofiary faszyzmu zdefiniowano jako Żydów i socjalistów/komunistów, a zmarli bohaterowie pochodzili z wojska radzieckiego. Od zjednoczenia Niemiec nowa stolica, Berlin, była areną centralnych uroczystości upamiętniających Volkstrauertag, które podążają za dawnymi tradycjami zachodnioniemieckimi. Cel tego dnia jest opisany jako sposób wyrażenia żalu, refleksji oraz promowania pokoju i pojednania. W Niemczech Zachodnich 8 maja 1945 r. był długo uważany za dzień porażki, upadku i moralnego bankructwa. Zachodnia niemiecka kultura pamięci zaczęła się zmieniać dopiero w latach 80. XX wieku, dlatego 8 maja uznano również za „Dzień Wyzwolenia”. Wielce uznane przemówienie Prezydenta Federalnego Richarda von Weizsäckera w dniu 8 maja 1985 r. w dużym stopniu przyczyniło się do tego procesu. Do dnia dzisiejszego, z okazji obchodów II Wojny Światowej, w Niemczech trwają dyskusje na temat tego, jak odróżnić niemieckich sprawców od niemieckich ofiar.

Das Totengedenken (upamiętnienie zmarłych) to oficjalny niemiecki tekst do użytku w Volkstrauertag, który z czasem zmienił się, by objąć większą liczbę ofiar. Tekst czytany jest przez Bundespräsident w Bundestagu. Jest to aktualna wersja.

Dziś wspominamy ofiary przemocy i wojny, dzieci, kobiety i mężczyzn ze wszystkich grup etnicznych.
Pamiętamy żołnierzy, którzy zginęli w wojnach światowych, ludzi, którzy stracili życie w wyniku wydarzeń wojennych lub później podczas uwięzienia, jako osoby przesiedlone lub uchodźcy.
Pamiętamy tych, którzy byli prześladowani i zabijani, ponieważ należeli do innej grupy etnicznej, innej rasy lub mniejszości, lub dlatego, że zostali uznani za niegodnych życia z powodu choroby lub niepełnosprawności.
Pamiętamy tych, którzy zginęli, ponieważ stawili opór tyranii, i tych, którzy ponieśli śmierć, ponieważ stali przy swoich przekonaniach lub wierze.
Opłakujemy ofiary dzisiejszych wojen i wojen domowych, ofiary terroryzmu i prześladowań politycznych, żołnierzy niemieckich sił zbrojnych i innych jednostek, które straciły życie w misjach za granicą.
Dziś wspominamy także tych, którzy padli ofiarą nienawiści i przemocy wobec cudzoziemców i słabych.
Płaczemy z tymi wszystkimi, którzy opłakują zmarłych i dzielimy ich ból.
Ale nasze życia charakteryzują się czasem nadziei na pojednanie między ludźmi i grupami etnicznymi, a naszą odpowiedzialnością jest pokój wśród ludzi zarówno w domu, jak i na całym świecie.
- Z oficjalnej strony Bundespräsident, można przeczytać na: http://www.bundespraesident.de/SharedDocs/Berichte/DE/Frank-Walter-Steinmeier/2017/11/171119-Volkstrauertag.html

Sprzeciw wobec Volkstrauertag
Przykłady agitacji antyfaszystowskiej przeciwko Volkstrauertag. Z „Volkstrauertag Abschaffen!”, Broszury z Antifaschistische Aktion Gotha, 2014. Argumenty odnoszą się do bieżących niemieckich dyskusji na temat tego, kto był ofiarą, a kto był sprawcą (Opfer vs Täter) w czasach nazistowskich.

Volkstrauertag demo 2012.png


Przemówienie Prezydenta Richarda von Weizsäckera podczas uroczystości upamiętniającej 40-tą rocznicę zakończenia wojny w Europie oraz narodowo-socjalistycznej tyranii 8 maja 1985 r. w Bundestagu.

[...] A jednak z każdym dniem coś stawało się wyraźniejsze i należy to dzisiaj powiedzieć w imieniu nas wszystkich: 8 maja był dniem wyzwolenia. Uwolniło nas wszystkich od nieludzkości i tyranii narodowo-socjalistycznego reżimu. Dzięki temu wyzwoleniu nikt nie zapomni o ciężkim cierpieniu, które rozpoczęło się dla wielu ludzi 8 maja. Ale nie możemy uważać końca wojny za przyczynę ucieczki, wydalenia i pozbawienia wolności. Przyczyna sięga początków tyranii, która wywołała wojnę. Nie wolno nam rozdzielać 8 maja 1945 roku od 30 stycznia 1933 roku. Naprawdę nie ma dzisiaj powodu, aby uczestniczyć w uroczystościach zwycięstwa. Ale mamy wszelkie powody, by postrzegać 8 maja 1945 r. Jako koniec aberracji w niemieckiej historii, koniec niosący ziarno nadziei na lepszą przyszłość.
- Z oficjalnej strony Bunderpräsident, można przeczytać na: www.bundespraesident.de/SharedDocs/Downloads/DE/Reden/2015/02/150202-RvW-Rede-8-Mai-1985-englisch.pdf?__blob=publicationFile

Dania

Dania została okupowana przez Niemcy 9 kwietnia 1940 r. W ciągu pierwszych trzech lat okupacji rząd duński współpracował z okupantem nazistowskim (rządem protektoratu). Po powstaniach w sierpniu 1943 r. rząd podał się do dymisji i pojawił się rosnący ruch oporu, przeprowadzając sabotaż i propagandę antynazistowską. W nocy 4 maja 1945 r. Wojska niemieckie w Holandii, północno-zachodnich Niemczech i Danii poddały się wojskom brytyjskim, a od 5 maja o 8 rano Dania została oficjalnie wyzwolona. Był jeden wyjątek: wyspa Bornholm, położona na Morzu Bałtyckim, została zajęta przez wojska radzieckie, które opuściły ją dopiero 5 kwietnia 1946 roku. Położenie geostrategiczne wyspy w połączeniu z pojawiającymi się napięciami między siłami alianckimi utrudniały znaleźć rozwiązanie w 1945 roku. Krótko po wojnie Dania została uznana za sojuszniczego partnera i wstąpiła do ONZ, a później do NATO. W Danii wyzwolenie obchodzone jest 5 maja z przemówieniami, procesjami i ceremoniami składania wieńców w miejscach pamięci, szczególnie na cześć bojowników ruchu oporu, którzy stracili życie podczas okupacji. Noc 4 maja jest przez niektórych ludzi zaznaczona umieszczeniem świec w oknach, aby zaznaczyć zdjęcie zasłon zaciemniających, które były obowiązkowe podczas wojny. Od 1945 r. Odbyło się wiele dyskusji na temat roli Danii podczas II wojny światowej, w których uczestniczyli politycy, historycy i opinia publiczna, i stała się ona jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii w historii Danii. Najważniejsze było, czy decyzja o współpracy z nazistowskimi okupantami była właściwa; znaczenie i zakres ruchu oporu jest również przedmiotem kontrowersji.

Park pamięci Ryvangen
W Ryvangen, na północ od Kopenhagi, latem 1945 r. utworzono park pamięci dla upamiętnienia poległych żołnierzy ruchu oporu. Podczas okupacji wojska niemieckie zajęły ten obszar wojskowy i jego koszary, a część poligonu została przekształcona w miejsce egzekucji i pochówku dla duńskich członków ruchu oporu. Każdego roku obchodzi się wyzwolenie 4 i 5 maja, zakończenie współpracy z hitlerowską potężnym okupantem 29 sierpnia, ratowanie duńskich Żydów w 1943 r. 30 września i Wigilię Bożego Narodzenia jest oznaczony przemówieniami, pieśniami i świecami oraz kwiatami na grobach. Egzekucje schwytanych bojowników ruchu oporu wykonywano strzelając z karabinów w mężczyzn przywiązanych do drewnianych tyczek. Dziś to miejsce jest jednym z zabytków w Ryvangen, któremu towarzyszy tablica z wersetem duńskiego pisarza i pastora Kaja Munka (1898–1944), który sam został zabity przez gestapo. W tłumaczeniu na angielski napis brzmi: „Chłopcy, którzy umarliście - zapaliliście dla Danii - w najciemniejszym mroku - lśniący różowy świt”.

Premier Anders Fogh Rasmussen: Przemówienie z 29 sierpnia 2003 roku.
Aby uczcić 60. rocznicę zakończenia rządu kolaborującego, duński premier Anders Fogh Rasmussen z partii liberalnej Venstre wygłosił przemówienie, które wywołało intensywne dyskusje, ponieważ skrytykował duńskich polityków za moralną zdradę podczas II wojny światowej. Użył tego argumentu do obrony aktywistycznej polityki zagranicznej i duńskiego udziału wojskowego w wojnie w Iraku, która rozpoczęła się 20 marca 2003 r.

Panie i Panowie,
29 sierpnia 1943 r. to data, o której powinniśmy pamiętać - i być z tego dumni. Tego dnia honor Danii został uratowany. W końcu rząd duński przestał współpracować z okupantem niemieckim i podał się do dymisji. Po nieco ponad trzech latach współpracy z Niemcami wreszcie pojawiły się wyraźne granice. To nie był dzień za wcześnie. […]
Ani rząd, ani Folketing (duński parlament), ani ustanowione duńskie społeczeństwo nie zakończyły współpracy z Niemcami. Wręcz przeciwnie, od początku okupacji Danii 9 kwietnia 1940 r. oficjalna Dania posłusznie przestrzegała Niemców, współpracując na wszystkich poziomach i nakłaniając ludność do zrobienia tego samego. […]
Przywódcy polityczni Danii nie tylko zdecydowali się na bierną politykę dostosowawczą w stosunku do Niemców. Rząd świadomie i otwarcie wybrał aktywną politykę wobec władzy okupacyjnej w nadziei, że część suwerenności zostanie uszanowana. Nowe badania historyczne ujawniają, że istniała nawet bardzo aktywna polityka adaptacyjna. Wielu było przekonanych o niemieckim zwycięstwie. Zarówno politycy, urzędnicy, jak i organizacje zaczęli przygotowywać miejsce Danii w nowej, zdominowanej przez nazistów Europie. Centralnie umieszczeni urzędnicy pracowali nad planami przekształcenia duńskiej gospodarki zgodnie z planami gospodarki nazistowskiej.
Głównym argumentem za polityką współpracy było to, że cały duński sprzeciw wobec niemieckiej supremacji był bezużyteczny. Współpracując z okupantem, Dania i ludność duńska zostały oszczędzone przed większością okropności wojny. I udało się. Duńczycy uniknęli wielkich szkód. Rolnictwo i przemysł osiągnęły zysk z wojny. Na podstawie takich zimnych obliczeń niektórzy mogą uznać politykę współpracy za konieczną, mądrą i odpowiednią. Ale to bardzo niebezpieczny sposób myślenia. Gdyby wszyscy myśleli jak duńscy współpracujący politycy, Hitler najprawdopodobniej wygrałby wojnę, a Europa stałaby się nazistą. Ale na szczęście Brytyjczycy, a później Amerykanie i Rosjanie nie myśleli jak duńska elita. Walczyli na życie i śmierć przeciwko nazistom, zapewniając w ten sposób naszą wolność.
Ostatecznie rosnące niezadowolenie ludzi z polityki współpracy i wysiłki odważnych bojowników ruchu oporu zmusiły rząd do rezygnacji z współpracy z Niemcami. Powinniśmy być z tego szczęśliwi i dumni. Ogromne podziękowania należą się bojownikom ruchu oporu, którzy poprzez sabotaż przeciw Niemcom i współpracę z aliantami przeciwstawili się współpracującym politykom i ostatecznie zapewnili Danii miejsce po prawej stronie w walce z nazistami. Oczywiście należy uważać, aby nie osądzać przeszłości w dzisiejszych przesłankach. Dziś wiemy, że naziści przegrali wojnę po zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego w 1941 r. - dlatego też aktywna duńska polityka adaptacyjna wydaje się niewłaściwa i nieuzasadniona. Gdyby trwała do końca wojny, Dania wyglądałaby jak niemieckie państwo wasalne i partner. W świetle historii byłaby to katastrofa. […]
Nawet sądząc na podstawie ówczesnych założeń, duńska polityka wydaje się naiwna i naganne jest, że elity polityczne w Danii realizowały tę politykę nie tylko neutralności, ale także aktywnej polityki adaptacyjnej.
W walce między demokracją a dyktaturą nie można pozostać neutralnym. Musisz decydować na korzyść demokracji i przeciw dyktaturze. W tym momencie polityka aktywnej adaptacji stanowiła porażkę polityczną i moralną.
Zbyt często w ciągu historii my Duńczycy płynęliśmy pod banderą wygody i pozwalaliśmy innym walczyć o naszą wolność i pokój.
Z lekcji z 29 sierpnia 1943 r. wynika, że jeśli ktoś ma na myśli coś poważnego o naszych wartościach, wolności, demokracji i prawach człowieka, musimy również aktywnie przyczyniać się do ich obrony. Nawet w obliczu marnych szans. Nawet gdy trzeba podjąć niepopularne i niebezpieczne decyzje.
Uhonorujmy wysiłki naszych rodaków w ruchu oporu oraz w obronie wolności i demokracji.
Dziękuję
- Ze strony `Danmarkshistorien, danmarkshistorien.dk, Aarhus University.
Tłumaczenie na angielski: Anne Sørensen.
Można przeczytać na: https://danmarkshistorien.dk/leksikon-og-kilder/vis/materiale/anders-fogh-rasmussen-v-om-samarbejdspolitikken-29-august-2003/

Hans Kirchhoff: „Fogh demonizuje historię”, 16 październik 2003 roku
W swoim artykule z duńskiej gazety „Information” duński historyk Hans Kirchhoff komentuje przemówienie duńskiego premiera Andersa Fogha Rasmussena.

Fogh demonizuje historię
[…] Kiedy mówimy o polityce współpracy, należy pamiętać, że wszystkie okupowane kraje w Europie Hitlera współpracowały z okupantem […].
A jeśli skupimy się na odpowiedzialnych mężach stanu, nikt nie może po prostu puścić wodzy i ich wyrzucić. Oznaczałoby to załamanie się wszystkich istotnych funkcji społecznych i doprowadziłoby do chaosu, głodu i śmierci. Ważne jest również porównanie różnic między latami 1940–41 i 1942–43. We wczesnych latach wojny, kiedy Wehrmacht wydawał się niezwyciężony, trzeba było spodziewać się pokolenia trwającego całą długa okupację, podobnie jak mieszkańcy Południowej Jutlandii w latach 1864–1920 [po drugiej wojnie szlezwickiej w 1864 r. obszar ten był niemiecki do Pokoju w Wersalu w 1920 r.]. W tych latach poszukiwano aktywnej współpracy, której głównym celem było przetrwanie w polityce i kraju poprzez dostosowanie gospodarcze. Ale zawsze z politykami jako ciągnąca nogę partia przeciwko technokratom i biurokratom w ministerstwach.
Ta polityka jest nazywana dziś naiwną, ale w latach 1940/41 wydawała się realistyczną oceną przyszłości Danii jako prowincji w nazistowskim imperium. Tylko najbardziej zatwardziali anglofile mogli mieć zaufanie do Anglii, która ostatecznie wygra wojnę. Wreszcie ważne jest, aby utrzymać, że opór nie był alternatywą dla współpracy w pierwszych latach okupacji. Opór musi opierać się na przekonaniu, że nielegalna walka jest przydatna. I takie przekonania nie istniały w latach, kiedy „niemieckie zwycięstwa uderzyły świat ze zdumieniem i podziwem” [słynny cytat duńskiego ministra spraw zagranicznych Erika Scaveniusa, lipiec 1940 r.]. Zbyt często zapominamy, że musimy przejść całą drogę do 1943 r., Zanim wybuchną europejskie ruchy oporu, a mianowicie w czasie po bitwie o Stalingrad, kiedy stało się jasne, że Niemcy nie mogą wygrać. Dopiero wtedy istniała mentalność, ludzie i broń, i dopiero wtedy część opinii publicznej była gotowa zaakceptować ofiary, których wymagałaby walka oporu.
Premier nazywa politykę współpracy niemoralną i mówi o porażce. Tak było również w przypadku nielegalnej prasy: polityka współpracy była samolubna i materialistyczna, opozycja solidarna i idealistyczna. […] Ale czy mniej moralna jest chęć ochrony instytucji demokratycznych przed nazyfikacją taką jak ta, którą widzimy w Norwegii - lub chęć obrony gospodarki przed plądrowaniem i zniszczeniem - lub chęć ochrony ludności przed deportacjami głodowymi - w rzeczywistości ja tego nie widzę. […] Musimy również zauważyć, że linia współpracy była wspierana przez całą społeczność biznesową, organizacje pracowników i pracodawców, kościół i prasę. […]
Teraz wszystko to nie może przekształcić się w fałszywą idealizację polityki współpracy, ponieważ miała swoją cenę, że Dania przeszła przez wojnę światową jako najmniej zdewastowana ze wszystkich krajów, cena, która wciąż ma na nas wpływ. Dlatego mogę w pełni pochwalić pochwałę ruchu oporu za to, że przeciwstawił się państwowemu egoizmowi i okazał solidarność z walką z nazistami. Po prostu nie da się tego zrobić, demonizując linię współpracy. Jest to zbyt łatwe i zbyt tanie i jest niehistoryczne.
- Ze strony Danmarkshistorien, danmarkshistorien.dk, przetłumaczone przez Anne Sørensen. Można przeczytać na: https://danmarkshistorien.dk/leksikon-og-kilder/vis/materiale/kronik-i-information-fogh-daemoniserer-historien-2003/

Pytania do refleksji i dyskusji

  1. Czy są w pobliżu Ciebie jakieś pomniki lub zabytki z okresu II Wojny Światowej? Kiedy zostały wzniesione? Jak są prezentowane wydarzenia, ludzie itp.? Dlaczego?
  2. Czy w twoim regionie jest święto państwowe upamiętniające koniec II Wojny Światowej? Kiedy i jak je świętujesz?
  3. Czy nastąpiła zmiana w sposobie świętowania 9 maja po 1989 roku? Co było przyczyną? Jak i dlaczego to się zmieniło?